Trollpasta. Dziwne życie cz4

Obudziłem się, sprawdzamy godzinę! 6:66.
Eeee. Takiej godziny nie ma ale ok. Przyzwyczaiłem się. Odpaliłem kompa, ale tylko uświadczyłem hiperrealistycznej khrrwwwwwwwwwiiiiiii! Ty głupi pececie napraw się! Wrzasnąłem w jego włącznik.
Nie chce mi się. Powiedział debilny komp i zaczął tłuc się po domu.
Ja cie chyba zaraz rozwale ty diabelska machino! Wrzasnąłem tłukąc go śrubokrętem z osławionego zestawu z bobem. Skutek, śrubokręt w kawałkach, zarysowany pecet.
Zarysowałeś mnie! Wrzasnął ze wściekłością. Ty kretyński krecie! Wrzasnął i gdzieś wlazł.